Drugi trening też dał w kość
Znowu ruszyłem, dzisiaj drugi trening. Teraz było łatwiej. Zebrać się, nie biegać Spod domu ruszyłem truchtem, żeby się nie zamęczyć od razu. Jednak założenia mi nie wyszły i znowu tempo narzuciłem sobie takie, że trochę powyżej 1 kilometra musiałem odsapnąć.… Czytaj dalej >