Night Runner czyli nocne bieganie
Późny wieczór, mżawka przechodząca w regularny deszcz i całkiem chłodno. Mówi się, że „psa nie wygania się w taką pogodę”.
Czytaj dalejRób to, w co wierzysz. Wierz w to, co robisz.
Późny wieczór, mżawka przechodząca w regularny deszcz i całkiem chłodno. Mówi się, że „psa nie wygania się w taką pogodę”.
Czytaj dalejNadeszła wiekopomna chwila. Po latach bezruchu i tygodniach przygotowań ruszyłem do biegu, do walki ze sobą. Ubrany w nowiutkie, niebieściutkie
Czytaj dalejJak już zacząłem planować swoje bieganie to od razu pojawił mi się temat sposobu zmierzenia mojego biegania. O uszy nie
Czytaj dalejW poprzednim wpisie trochę przekornie napisałem, że nie udało mi się przebiec jakieś 300 metrów bo buty miałem za słabe.
Czytaj dalej