Nareszcie 5 km. Ogranicza nas lenistwo i strach.

Okazuje się, że łatwiej jest biegać niż pisać I wpisy o kolejnych biegach robię z opóźnieniem. W sumie jednak lepiej spóźniać się z pisaniem niż bieganiem, jak myślę.

Dla mnie każdy kolejny trening to wyczekiwanie na choćby najmniejszy postęp. Tym razem jak startowałem też na to liczyłem. Spodziewałem się, że przebiegnę cały dystans około 3,5 km bez zatrzymywania i to byłby mój mały sukces. Zwłaszcza, że byłem po pracy i czułem zmęczenie całym dniem. Tymczasem kiedy dobiegłem do połowy mojej poprzedniej trasy uznałem, że moje samopoczucie jest w porządku więc wyznaczyłem sobie kolejny cel w postaci następnego znaku drogowego widocznego w mrocznej dali na drodze I rzeczywiście dobiegłem tam… zatrzymując się jedynie na chwilę, bo chciałem zrobić zdjęcie widoczne poniżej…Cień na drodze 🙂

cien-na-drodze

Droga powrotna była trudniejsza. Zmęczenie i ukształtowanie terenu sprawiło, że sił mi jednak trochę brakowało. Mimo to fakt, że zrobiłem coś więcej dodawało mi sił i walcząc ze zmęczeniem dobiegłem do końca trasy. Wynik mnie bardzo przyjemnie zaskoczył. Przebiegłem nareszcie 5 km w trakcie jednego treningu, a średni czas na jeden kilometr wyniósł 6 minut i 19 sekund.

18-10-2016

Naprawdę dobry bieg

Pewnie zastanawia Cię jednak dlaczego zrobiłem sobie zdjęcie własnego cienia na asfalcie. Przyszło mi do głowy, że pokażę co widzę kiedy tak mijam kolejne latarnie na drodze Cień, który porusza się przede mną krok w krok. I kiedy tak patrzę przed siebie skupiony na własnym oddechu przelatują mi przez głowę przeróżne tematy. Tym razem zastanawiałem się na przykład, co przeszkadza mi w podejmowaniu działania w nowych dla mnie obszarach. Wyznaczania sobie zupełnie nowych celów i ich osiągania. Co więcej, zapewne to samo dotyczy wielu innych osób. Może nawet większość, w mniejszym lub większym stopniu. I doszedłem do tego, że w tym wszystkim przede wszystkim:

Ogranicza nas lenistwo i strach.

Lenistwo, czyli niechęć do działania. Łatwiej jest bowiem narzekać, że się nie da. Powtarzać niesprawdzone opinie innych, którzy słyszeli od jeszcze innych, że to co byśmy chcieli zrobić już inni próbowali i się nie da. Zapewne macie takie doświadczenia ze swojego życia. Po prostu nawet ruszać się nie chce bo przecież po co podejmować wysiłek jak i tak się nie da. Ale też dlatego, że można to zrobić jutro. Dzisiaj już nie ma czasu. Lepiej posiedzieć a działanie związane z czymś, co chcielibyśmy osiągnąć przełożymy na potem, w przyszłości. Nie teraz. LENISTWO!

Równie często występuje strach. A nuż się nie uda? TO CO? Będziemy bogatsi w doświadczenia, będziemy wiedzieli więcej. To pozwoli kolejne podejście lepiej przygotować. Zwrócić uwagę na rzeczy, których nie uwzględniliśmy poprzednim razem. Osiąganie wyznaczonych sobie celów nie znaczy automatycznie robienie tego za pierwszym razem. Przecież tak, to tylko jakimś cholernym farciarzom może się udać. Raz albo dwa… Nie, nie, nie! A że może ktoś się uśmieje z nas? Niech mu idzie na zdrowie! A że nie wszystko wiemy na starcie? A od czego oczy, rozum, wolna wola i umiejętność korekty swoich planów i działań. Nie mówię nie bój się. Strach wspomaga bycie ostrożnym i podejmowanie wyważonych decyzji. Zachęcam by uczyć się nad nim panować. Strach jest bowiem zabójcą marzeń i możliwości – powstrzymuje Cię. Sprawia, że nie możesz cieszyć się pełnią życia. Kiedy mniej się boisz, możesz wreszcie podjąć kroki do realizacji planów. Jeśli masz coś przemyślane i chcesz osiągnąć swoje cele to zacznij działać. Uważam, że lepiej zrobić coś w kierunku swoich marzeń (kurde, nawet jak ma się nie udać) niż całe życie się bać i nic nie zrobić.

A kiedy pokonujemy swoje lenistwo i swój strach, pojawia się chęć uczenia. Wszystko staje się prostsze. Pojawia się ciekawość, która prowadzi do jaśniejszego, mniej krytycznego stanu umysłu. Potrafimy wtedy wznosić się ponad swoje porażki i zamiast tkwić w nich głęboko, w bezruchu i bezdechu – wyciągnąć wartościowe lekcje dla siebie. Wyprzedać innych dzięki temu, że działamy a inni ciągle nic nie robią.

Do roboty zatem, do roboty!