Nareszcie 5 km. Ogranicza nas lenistwo i strach.
Okazuje się, że łatwiej jest biegać niż pisać I wpisy o kolejnych biegach robię z opóźnieniem. W sumie jednak lepiej spóźniać się z pisaniem niż bieganiem, jak myślę. Dla mnie każdy kolejny trening to wyczekiwanie na choćby najmniejszy postęp. Tym… Czytaj dalej >